niedziela, 4 lutego 2024

By uciec od życia codziennego

 Takiego bloga jeszcze nie miałam a mianowicie będzie on o dawaniu Czadu. Pseudonim "Czadomanka" nadałam sobie u Dundrów jak wystawiałam im "czadreską opinię" po tym jak nie chcieli mi wydać dyplomu. Wszyscy wokoło im słodzą aby ja dałam im przysłowiowego czadu no i zostałam Czadomanką. Ja to już w życiu jak nie Dziewczyną Szamana zostałam to albo jestem Czadomnką albo po prostu daję czadu bo lubię i kumam czaczę.

Co mi takiego zrobiło życie codzienne,że chcę od niego uciec? Ano-czasem trzeba się odmóżdżyć jak i warto dawać popalić tym jacy sobie na to zasłużyli a ja uciekając tu na tym blogu od mojego życia codzinnego i walcząc w międzyczasie z kolejnymi Dundrami walczę i walczę no i jest gitata. No a skoro Dundrom daję czadu to czemużby oi nie mieć takiego bloga, na którym to człowiek może lub ma prawo pisać opinie o tym czy o tamtym. 

U mnie wszędzie jest czadowo-nawet jeśli mam ponad 50-ściąt lat na karku a stary moi z którymi mieszkam ciągle sie o coś kłócą i sypią się talerze to naprawdę warto jest uciec myślami gdzieś daleko od takiej pseudo "rzeczywistości". Matka mi powtarzała,żę ja jestem niby ładna jak miałam te 12-ście lat i,że ona nie chce jakoby się taka łądna dziewczyna zmarnowała ale ja zawsze wiedziałam,że błędów matki nie chcę popełnić jak i żyć tak jak ona. Wręcz gardzę takim życiem czy mieć w posiadaniu kogoś.

Zostało mi tylko moje wyobrażenie o samej sobie-niby jestem jeszcze młoda ale tylko do 60-tki jest się młodym chociaż ta granica się przesuwa z roku na rok człowieka się odmładza ale ja naprawdę jestem prawdziwą Czadomanką jak i żyję na przekór wszystkim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz