wtorek, 19 sierpnia 2025

Rzecz o napięciu seksualnym czyli jak radzić sobie śmiało bez faceta

 Jestem AS-em i jestem dumna z tego. Dlatego gdy po raz kolejny dzisiaj Krzysiek z Psiaka zaoferował mi,żebym przyjechała do niego "aby mi napięcie seksualne opadło" to ja wiedziałam jedno-nie przyjadę tym bardziej do niego w odwiedziny na Psiak bo co z tego,że on dobrze gotuje i zaprasza mnie na obiadki. Ale to facet i ma "swoje potrzeby" a ja jestem nie dośc, że AS-icą to i feministką i dobrze mi bez faceta i racja to racja. Nie mam "takich potrzeb" i prędzej mam takie "potrzeby" aby kopać faceta po jajach, że to "męska świnia" niż przytulić się do faceta czy być noszoną na rękach czy pieszczoną przez kogokolwiek!!!

Niechaj miłość czy czułość przyjdą do kogoś kto ich pragnie bo są ludzie jacy czekają na prawdziwą miłość latami a nie znajdują jej i tak czy owak więc błądzą czy nawet płacą za sex komuś obcemu ale nie w tym rzecz. Ja mam dosyć facetów i nie chcę się im podobać i tyle w temacie. Każdy niech się sam zaspokoi jak nie ma co ze sobą zrobić. Nigdy nie chciałam być obiektem seksualnym dla mężczyzn. Jestem AS-em i nawet tęczowi walczą o to aby zalegalizować swoje związki partnerskie a jak ktoś świadomie chce być samemu to patrzą na niego jak na dziwaka...

Ludzie na ogół lgną do bliskości i chcą przebywać  z tymi jakich wybrali sobie za "bliskie osoby" ale ja stawiam granice każdemu i nie pozwolę tej granicy nikomu przekroczyć czy to będzie Krzysiek z Psiaka czy inny tam samiec bądź samica!!! Nie powinno być między mną a kimkolwiek bliskich relacji bo sobie tego nie życzę. Nic na siłę. Ja na wzięcie czy zainteresowanie mężczyzn nigdy nie narzekałam i przeklinałam ich, że się w ogóle za mną oglądali...

Człowiek powinien stawiać granice i nie przekraczać tych jakie wyznaczyli inni bo to nie prowadzi do niczego dobrego. Naprawdę szkoda mi słów jak ktoś mi się napycha,że niby mam przyjechać to będzie przyjemnie ale nie w tym rzecz. Więc szanujmy swój czas i swoje poglądy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz